Pierwsze zajęcia z gimnastyki czy akrobatyki to dla dziecka ogromne wydarzenie. Dla rodzica – często mieszanka ekscytacji i niepokoju: Czy się odnajdzie? Czy da sobie radę? Czy nie będzie płakać? Czy to na pewno dobry wybór?
Spokojnie. Poniżej pokazujemy, jak naprawdę wyglądają pierwsze 4 tygodnie na gimnastyce – bez lukru, bez presji i bez porównań.
Dla większości dzieci pierwszy trening to:
nowa sala,
nowi trenerzy,
nowe dzieci,
nowe zasady.
I to jest wystarczająco dużo.
W pierwszym tygodniu:
skupiamy się na zabawie i poznaniu sali,
pokazujemy sprzęt,
uczymy zasad bezpieczeństwa,
pozwalamy dziecku obserwować i dołączać we własnym tempie.
👉 Jeśli dziecko jest ciche lub trzyma się z boku – to zupełnie normalne.
W drugim tygodniu:
pojawiają się proste ćwiczenia,
dziecko zaczyna próbować nowych ruchów,
rośnie ciekawość… ale też emocje.
To moment, gdy możesz usłyszeć:
„Nie umiem” „Boje się” „A jak mi nie wyjdzie?”
To nie brak chęci. To naturalna reakcja na nowe wyzwania.
Rolą trenera jest:
wspierać,
zachęcać,
nie porównywać,
nie wywierać presji.
To przełomowy moment.
Dziecko:
zna już salę,
rozpoznaje trenerów,
wie, czego się spodziewać,
zaczyna czuć się „u siebie”.
Pojawiają się:
pierwsze uśmiechy,
pierwsze ulubione ćwiczenia,
pierwsze relacje z innymi dziećmi.
👉 Regularność zaczyna działać.
Czwarty tydzień bywa zaskakujący.
Z jednej strony:
dziecko potrafi więcej niż na początku,
rośnie pewność siebie,
pojawia się duma: „Zobacz, co umiem!”
Z drugiej:
czasem przychodzi chwilowe zniechęcenie,
zmęczenie nową rutyną,
pytanie: „Po co ja tu chodzę?”
To normalny etap rozwoju, nie sygnał do rezygnacji.
✔️ wahania nastroju✔️ niechęć przed wyjściem, ale radość po zajęciach✔️ wolniejsze tempo niż u innych✔️ potrzeba czasu na adaptację
Nie każde dziecko zakocha się w gimnastyce od pierwszego treningu. I to jest w porządku.
nie porównuj dziecka z innymi
chwal za próbę, nie za efekt
nie pytaj „dlaczego nie zrobiłeś?”, tylko „jak się czułeś?”
daj czas – minimum kilka tygodni
zaufaj trenerom i procesowi
W CelSport:
stawiamy na bezpieczeństwo i dobrą atmosferę,
uczymy przez zabawę i ruch,
szanujemy tempo każdego dziecka,
nie selekcjonujemy i nie oceniamy,
budujemy pewność siebie krok po kroku.
Pierwsze tygodnie to fundament, nie egzamin.
Daj mu czas, przestrzeń i dobre wsparcie. Reszta przychodzi sama.